niedziela, 1 stycznia 2012

Happy new beer!

Chciałem odezwać się do Was i jednocześnie do nikogo, tak rankiem, o godzinie, której nie spodziewa się nikt. O godzinie, o której nikt się mnie nie spodziewa.
Taka chwila bez imienia, gdy gdzieś, hen na horyzoncie, świta.
Gdy w nowym roku, świta nowa nadzieja.
Mówiłem co innego, prawda? Ok, pisałem, nie mówiłem.
Żadna różnica, gdyż to co napiszę/piszę poniżej, to szczera prawda.

Nie rozumiem Was. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem. Niemniej, kocham Was wszystkich, bez wyjątku. Osoby które mnie skrzywdziły, osoby które ja skrzywidziłem, które skrzywdzą mnie, bądź które skrzywdzę ja. Jakkolwiek bym nie błądził, jakkolwiek nie byłbym Was w stanie zrozumieć, to i tak Was kocham.
Za każde słowo i za każdą odmienność. Za każdą chwilę, która ukazuje mi, że istnieje inny punkt widzenia na dowolną, najbłachszą z rzeczy.

Poza Wami nie istnieje żadne poznanie, które warte jest... samego poznawania. To co tkwi we mnie trafia od Was. Taki bodziec zewnętrzny. Najmniejsze odczucie, myśl, pomysł, wszystko to zakorzenione jest w Was. Nie tylko w tych teraźniejszych, dzisiejszych Was. 'Jestem karłem, stojącym na barkach zeszłych gigantów.'
Bądźcie piękni, bądźcie wspaniali, bądźcie ludźmi. Pozwólcie światu poznać się jako najwspanialsze istoty, jakie mogły zaistnieć.

Każdy z nas o czymś marzy. Może być to malutkie, drobne, nieznaczące. Dokonajcie tego, do cholery. Pokażcie całemu Istnieniu, ile drzemie w nas potencjału.
Wzejdźmy ponad Śnienie.

A kim jesteście Wy? Jesteście życiem.

M.

2 komentarze:

  1. Hmm... Muszę Ci powiedzieć, że jestem bardzo mile zaskoczona tym wpisem. Jest taki inny, bije od niego szczerość :) Mam nadzieję, że kolejne też będą takie.
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Mati. Obyśmy nie krzywdzili innych i sami nie zostali skrzywdzeni... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ode mnie zawsze bije szczerość, po prostu nie zawsze pełna otwartość :). Niby sprawiam wrażenie ekshibicjonisty uczuciowego, ale to taka zasłona dymna, mało tak naprawdę mówię o sobie. Czy to błąd? Nie wiem, a z wpisami pomyślę co i jak. Nie chcę, żeby to był blog o mnie, a trudno wyważyć w jedną, lub drugą stronę.

    M.

    OdpowiedzUsuń