wtorek, 7 czerwca 2011

III Furie

Co prawda byłem na tym przedstawieniu w sobotę, ale tak jakoś się złożyło, że dopiero dzisiaj mam wenę na napisanie kilku zdań o nim.
Czemu kilku? Trochę mi wieny brakuje. Jak piszę, to straszne, introspektywne smęty, więc kupiłem sobie notatnik i sukcesywnie zapisuję i spalam to co napisałem, kartka po kartce.

Ale, ale... jeżeli tu z jakiegoś powodu zaglądacie, to nie po to, żeby czytać moje wynurzenia (taaak, oczywiście).

III Furie to jedna z nowszych sztuk wystawianych w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Sztuka mocna i bezkompromisowa.
Kapitalnie napisana, zaaranżowana, przedstawiona i zagrana.
W dodatku z muzyką na żywo. Tym razem bez 'zwyczajowych' muzyków (pozdrowienia dla Amadeusza), za to z dość ostro grającym zespołem rockowym.
O czym zaś sama sztuka opowiada? Chyba o wybaczeniu.
Nie tylko sobie, ale i komuś.
O wybaczeniu, o całym brudzie jaki w nas siedzi, jaki lubimy dostrzegać w innych.

Nie powiem, z początku sam nie czułem się na niej zbyt dobrze. Epatowała brzydotą i agresją, taką brudną polskością.
Wiecie, o czym mówię? O menelach, kurwach i zasiłku.
O narodowościowych frazesach, otaczającym nas syfie i braku nadziei.
A przede wszystkim, braku kultury.
Tego mi trochę zabrakło. Było katharsis, a jakże.
Mocne i głębokie, nie przeczę.
Dalej jednak za lepszą, ba!, niedoścignioną sztukę uznaję 'Szawła'.
Tam brud i szara codzienność sąsiadowały z czymś wznioślejszym, piękniejszym.
Tutaj, to co naprawdę piękne, było już od dawna martwe.

Czy naprawdę żyjemy w aż tak upadłym i beznadziejnym świecie, jak przedstawiono to nam na scenie?
Gdy upadły ideały, nie ma miejsca na moralność (taaaak, ja to mówię? heh...).

Nie wiem, nie chcę dawać gotowych odpowiedzi. Pomyślcie sami, wszak tylko to nam zostało :).

I tak czy siak, odsyłam na III Furie, naprawdę warto.



http://pl.teatr.legnica.pl/index.php?option=com_djcatalog2&view=item&id=74&cid=1&Itemid=4

Uwaga! Poniżej są spoilery.

http://kulturalia.lca.pl/news,25894,III_FURIE_Emocjonalna_wyzymaczka.html

Dobranoc,

M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz