sobota, 10 grudnia 2011

W sam raz na noc

Jako że przemyślenia mam ostatnio raczej introwertyczno-introspektywne, nie nadają się one na dobry wpis. Oj tak, ja wiem, zapewne byłby poczytny i przesiąknięty typowym dla mnie samokrytyczno-narcystycznym cynizmem, aczkolwiek ten blog ma ambitniejsze założenia. No wiem, wiem, wychodzi jak wychodzi ;).

Cóż, w sam raz na noc przygrywa pewien dość niekonwencjonalny projekt muzyczny, zespołem bym tego wszak nie nazwał. Mowa o Devil Doll, włosko-słoweńskiej kooperacji artystycznej, z mocnym akcentem na muzykę. Chociaż pierwszą płyte, wydaną w jednym (sic) egzemplarzu, nazwali eksperymentalnym obrazem, czy coś w tym guście. Zaintrygowani? Mam nadzieję!

Bezczelnie kopiując z wikipedii:

Devil Doll to włosko-słoweńska grupa muzyczna, kierowana przez osobę ukrywająca się pod pseudonimem Mr Doctor. Prezentuje muzykę z pogranicza dark independent i awangardy z elementami muzyki poważnej. Skład grupy tworzyli poza Mr Doctorem m.in. Sasha Olenjuk, Francesco Carta, Bor Zuljan, Davor Klaric, Roman Ratej, Roberto Dani.

W muzyce Devil Doll poza tradycyjnymi instrumentami rockowymi, takimi jak gitara czy perkusja występują również organy, harfa, pianino i motywy grane przez orkiestrę symfoniczną.


No i cóż to nam mówi? Nic. Devil Doll to swoistego rodzaju fenomen. Fenomen inspirujący wolnomyślicieli od dawna. Gołosłowie? Bynajmniej! Poniżej prezentuję 40 minutowy (+20 minut planowej ciszy) utwór, w którym pojawia się motyw przewodni z 'Coma White' Marilyn Mansona. Cały wic w tym, że utwór ów powstał w 1989 roku, zaś Brain (oryginalne imię byłego krytyka muzycznego, a obecnie pomrocznej gwiazdy skandalizująco-rockowej muzyki) bezczelnie zżynając co najlepsze.

Nie wierzycie?

Oto oryginał, który, nota bene, polecam przesłuchać w całości (plus 20 minut na przemyślenie, hehe).



Fragment o który mówię zaczyna się od 7:04, zaś nieodmienne kojarzy mi się z http://www.youtube.com/watch?v=QQPJYnr48yU . Oczywiście Mr Doctor temat ów rozwinął (moim zdaniem) nieporównywalnie lepiej. W dodatku szokując awangardową muzyką i mistyczną otoczką, a nie skandalizującym wizerunkiem.

Nie podam innych utworów-albumów Devil Doll, ponieważ ten 'zespół' to coś więcej, niż muzyka. Cały ten przekaz, artystyczny przekaz i zawarte w nim emocje powinny być odkrywane indywidualnie, własnym sumptem, w zaciszu własnego umysłu, lecz także serca i duszy. Ponieważ to jest właśnie coś niezwykłego, muzyka z duszą. Przyznam, że dość mroczną, lecz sparafrazuję pewne słowa...

"Widziałem mroczną duszę. Była piękna".

Laila Tov,

M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz