sobota, 10 września 2011

Parzenie herbaty zawsze mnie uspokaja. Taki mały, prywatny rytuał.
Najlepiej, gdy jest to herbata czarna, mocna i gorzka.
Zmieniając słowa Neila Gaimana - 'ciemna jak noc i gorzka jak wyrzuty sumienia' (w oryginale - 'słodka jak grzech').
Podobno dostrzeganie piękna w rzeczach prostych i codziennych, to wyznacznik wrażliwości, czy to estetycznej, czy innej. Myślę jednak, że w tym przypadku się 'zawieszam'.
Lubię patrzeć na unoszącą się znad kubka parę. Taką leniwą, snującą się nad ciemniejącą powierzchnią, ulatującą w ciepłe powietrze.
Także zapach. Zmienia się powoli, subtelnie. Z rozgrzanej wody w... ten specyficzny aromat. Zależy od herbaty. Przypisany do oddających swój smak wodzie wysuszonych liści. Oj tak, nie ma to jak porządna liściasta herbata.
Nie jakieś tam torebki, nie daj Boże Liptona!
Zmiotki z kontenera transportowego :). Cóż, Azjaci i tak się z nas śmieją, że pijemy zepsutą herbatę. Ich strata.
Lubię zieloną. Ba, nawet i (wodnista, zdaniem niektórych) biała herbata ma swój urok.

Wszystko to, jednak, sprowadza się do garbników pieszczących mój język.
Lubię wyraziste smaki, aromaty... i inne takie ;).
Są ludzie, którzy preferują przyprawy łagodne (ja to nazywam - mdłe), słodką herbatę, czy tam jakieś pstrokate kolory.
Problem w tym, że łagodne przyprawy, choć mogą być skomponowane ciekawie, generalnie jednak powodują mało-wyrazisty, nieciekawy smak.
Słodka herbata nie tylko szkodzi na zęby, jak kogoś to obchodzi to i talię, a w dodaktu zabija właściwy jej smak (mam pewną zaciętą, trwającą wiele lat dyskusje na temat stosowania pieprzu do potraw; pozwolę sobie pozostać w pewnej nieścisłości i zachwycać sięnaturalnym, wyrazistym smakiem, zamiast go 'rozcieńczać').
Co do kolorów zaś - najczęściej, idąc ulicą, mam ochotę wykonać tradycyjny 'facepalm' widząc, jak tragiczny gust mają niektóre mijane osoby.
Hmmm... pozwolę sobie na taki gest, acz wirtualny, na zapas :).

............................................________
....................................,.-'"...................``~.,
.............................,.-"..................................."-.,
.........................,/...............................................":,
.....................,?......................................................\,
.................../...........................................................,}
................./......................................................,:`^`..}
.............../...................................................,:"........./
..............?.....__.........................................:`.........../
............./__.(....."~-,_..............................,:`........../
.........../(_...."~,_........"~,_....................,:`........_/
..........{.._$;_......"=,_......."-,_.......,.-~-,},.~";/....}
...........((.....*~_......."=-._......";,,./`..../"............../
...,,,___.\`~,......"~.,....................`.....}............../
............(....`=-,,.......`........................(......;_,,-"
............/.`~,......`-...............................\....../\
.............\`~.*-,.....................................|,./.....\,__
,,_..........}.>-._\...................................|..............`=~-,
.....`=~-,_\_......`\,.................................\
...................`=~-,,.\,...............................\
................................`:,,...........................`\..............__
.....................................`=-,...................,%`>--==``
........................................_\..........._,-%.......`\
...................................,<`.._|_,-&``................` Cóż, przy herbacie jest czas, by pomyśleć. Przypomnieć sobie co gorsze potrowki. Dla przykładu, jak żółte skarpety do czerwonych balerinek, czy jak tam się te obrzydliwe ciżmy nazywają. Na szczęście trafiają się też osoby ciekawe, przyjemne dla oka i generalnie przywracające mi wiarę w ludzi (mówię, oczywiście, o płci pięknej, na facetów się nie patrzę :> ).

Także proszę, nie prowadźcie mdłego życia, doceniajcie jego przyprawy (pieprz i wanilia! :D ), zaś oczom mym dajcie odetchnąć od tego co 'modne', zaś zakładajcie to co autentycznmie ładne - i w czym dobrze wyglądacie ;).
Mała korekta w stronę czytających moje wypociny mężczyzn - biała, obcisła i przepocona koszulka... naprawdę? Skarpety do sandałów? 'Adasie' w pubie?

Litości :>

M.

7 komentarzy:

  1. Ja preferuję porządną Earl Grey z miodem. Miód rozpuszczamy po przestudzeniu, bo w temperaturze ponad 60st. traci sporo swych cennych właściwości. Herbata zielona wśrod masy zalet ma jeden minus - jak mało który napój czy posiłek powoduje przyrost tzw. kamienia nazębnego.
    Wszystko co napisałeś "pd herbatą" powoduje moje załamanie rąk - chwilę trwało, nim to w miarę łagodne określenie dobrałam, bo prawdę powiedziawszy jestem porażona brakiem tolerancji. O gustach podobno się nie dyskutuje, jak mówi wiekowa sentencja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaiste! O gustach się nie dyskutuje, gdyż osób 'obdażonych' brakiem owego gustu się, niestety, do zmian poglądów nie przekona ;).
    Pozwalam sobie więc tutaj na nieco większą swobodę poglądów, niż jaką prezentuję publicznie.
    Tolerancja, bowiem, nie polega na ślepym wyrażaniu zgody, czy też akceptowaniu tego, co (moim zdaniem) nieestetyczne, brzydkie, czy jakieś tam, lecz na grzeczności w nie okazywaniu wrodzonej wyższej wrażliwości ;).
    A także skromności, której mi wszak nie brak :D.

    Uprzedzam, że podchodzenie do moich 'osądów' w sposób dogmatyczny, bądź 100% poważny, doprowadzi do pewnego wypaczenia prezentowanych przeze mnie 'problemów'.

    Czasem bez kontrowersyjnego zaprezentowania jakiejś sprawy, nikt się nad nią nie zastanowi.
    A to o refleksję, nie zaś o przekonanie do moich poglądów, zawsze mi chodzi :).

    Serdecznie pozdrawiam :)

    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. A potrafisz sobie wyobrazić, że ktoś może Ciebie o brak gustu posądzić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście!
    Problem polega na tym, że ja mam (sprawdzone empirycznie i co zostało potwierdzone przez osoby postronne) dobry gust :>.
    Nie twierdzę, że ktoś nie ma lepszego, lecz zdarzały mi się sytuacje typu:
    'Jak wyglądam?'
    'No, w porządku'
    'A tak naprawdę?'
    'Zmnień to i to'

    I zmiany następowały.
    Czy jestem przemądrzały? Oczywiście!
    Lecz nauczyło mnie tego życie :).

    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. 'Jak wyglądam?'
    'No, w porządku'
    'A tak naprawdę?'
    'Zmnień to i to'
    A jeszcze inna osoba powiedziałaby, żebyś zmienił całkiem co innego. Bo estetyka taka jest właśnie subiektywna. Tyle, że to są pierdoły - jak przysłowiowe ocenianie książki po okładce. Wolałabym mieć dobre zdanie o Tobie jako człowieku a nie Twoim opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ ten blog nie powinien być o mnie!
    Na swój sposób jest, wiadomo, nie da się tego uniknąć.
    Nie chcę się każdemu podobać. Czy to fizycznie, czy to pod względem poglądów. Zalatuje mi to totalitaryzmem, praniem mózgu, upadkiem duszy.
    Cóż może być lepszego, niż wywołanie czyjegoś sprzeciwu? Nie muszę mieć racji, naprawdę, byleby tylko ktoś wziął pod uwagę moje zdanie.
    Tyle wystarczy :).

    M.

    PS. aby upewnić o, w swym przesłaniu, pozytywnym przekazie mojego blogu - http://www.youtube.com/watch?v=_3kdkZ8cALI

    OdpowiedzUsuń